Św. Jadwiga
Św. Jadwiga Królowa – Królowa ludzkich serc
PATRONKA NASZEJ PARAFII
Jadwiga to postać nietuzinkowa, kobieta wyróżniająca się nie tylko urodą i wzrostem (ok. 180 cm.), ale przede wszystkim intelektem i charakterem. Jej dzień urodzin przyjmuje się na 18 lipca 1374 roku jako trzecia najmłodsza córka Króla Węgier - Ludwika Wielkiego, ofiarowana na Króla Polski. W polskiej tradycji historycznej zajmuje ważne miejsce jako jedyna kobieta-król na tronie polskim i jako władczyni, która wniosła wiele zasług dla kraju, który nie był jej prawowitą ojczyzną. Jadwiga bardzo poważnie potraktowała zaufanie, jakim obdarzył ją naród polski. Od chwili koronacji ciężko i konsekwentnie pracowała, starając się zrozumieć polską rację stanu. „Nie ma tu miejsca na jakiekolwiek osobiste wątki. Jedynie nieco przymknięte powieki zdają się zakrywać wszystko, co poświęciła, czego się wyrzekła” – czytamy pod jedną z malarskich interpretacji wizerunku Jadwigi.
Postępowanie Jadwigi cechuje, jak pisze w swojej książce, ks. Bolesław Przybyszewski, „mężna prostolinijność”. Jadwiga z natury była spontaniczna i bezpretensjonalna. Jako młoda władczyni otoczona sędziwymi doradcami i dygnitarzami, nie krygowała się i nie okazywała przesadnej skromności, mając poczucie własnej wartości. W trakcie swych rządów pokazała, że nie ma względów na osoby, hierarchie, stanowiska, czy poprawność polityczną. Obdarzona świadomością polityczną nie bała się podejmować śmiałych decyzji i zawsze zajmowała konkretne stanowisko. Piastowała swój urząd z godnością. Pozbawiona była jednak dumy oraz zapalczywej bezkompromisowości właściwej dla rządów silnej ręki. Jan Długosz pisał, iż „okazywała rozsądek i dojrzałość”, a mimo młodego wieku „cokolwiek mówiła albo czyniła, wydawało jakby sędziwego wieku powagę”. Jej takt dyplomatyczny oraz nieustępliwość wobec żądań przeciwników uwidocznił się podczas podjętej przez nią korespondencji z Krzyżakami, w której poruszyła drażniące kwestie polityczne. Jej dalekowzroczność i przeczucie przyszłych wydarzeń, które spełniło się pod Grunwaldem, oddają zapisane przez kronikarza słowa skierowane do Zakonu Krzyżackiego: „Dokąd ja żyję, potrwa pokój, ale kiedy ja umrę, macie pewną wojnę z Polską”.
Najbardziej uderzającą cechą charakteru królowej była pokora. Ks. Przybyszewski pisze: „Królowa nie miała wyniosłego oblicza ani dumnie patrzących oczu”, ówczesny opat żagański dodaje zaś: „Zupełnie nie umie być pyszna”. Pełna wdzięku i wytworności traktowała wszystkich z jednakową otwartością i życzliwością, będąc przystępną dla poddanych. Jej postawa pokory widoczna była również na arenie międzynarodowej, w taktyce zorientowanej na negocjacje i pokojowe rokowania. Wymownym przykładem jest sprawa zaboru przez Krzyżaków polskiej ziemi dobrzyńskiej, położonej na południe od Torunia, kiedy Jadwiga nie wahała się odbywać kilkakrotnie dalekich podróży, cierpliwie wysłuchując impertynenckich i mijających się z prawdą odpowiedzi, a nawet przyjęła upokorzenie, które jej ufundował wielki mistrz krzyżacki, odmawiając spotkania z nią.
Wymienione tu cechy były bez wątpienia zasługą jej kontemplacyjnego aspektu życia. Jadwiga pośród wielu obowiązków i zadań znajdowała czas na modlitwę, medytację czytanie dzieł teologicznych oraz Pisma świętego. Przynosiło jej to wewnętrzne skupienie i dawało siły potrzebne w codziennym, jakże aktywnym i zaangażowanym życiu. Płynąca stąd moc wzmacniała również jej przezorność i roztropność. „Nie można w niej było dostrzec śladu lekkomyślności, śladu gniewu i pychy, śladu zawiści” – notuje kronikarz.
Jadwiga słynęła również z wielkiej hojności i wspaniałomyślności. Dla kościołów, w których dla ochrzczonych Litwinów zaczęto odprawiać nabożeństwa, darowała naczynia liturgiczne, szaty, krzyże i obrazy.
Nie szczędziła również grosza ubogim, przybyszom, pielgrzymom i potrzebującym. Swoje kosztowne szaty i klejnoty poświęciła na fundusz na odnowienie uniwersytetu krakowskiego. Fundowała również szpitale, które były wówczas miejscami opieki społecznej dla żebraków, włóczęgów i ludzi biednych. Wspomagała dominikanów, cystersów, ufundowała kolegium psałterzystów w katedrze, zakładała biblioteki. Posiadała głęboką wrażliwość i empatię, oraz niemalże organiczne poczucie sprawiedliwości, czego wyrazem były działania skierowane ku potrzebującym: odwiedzała chorych, przyjmowała biednych, wstawiała się u Jagiełły za tymi, którzy u króla popadli w niełaskę.
Jednocześnie Jadwiga nie odżegnywała się od przyjemności i piękna życia ziemskiego, znajdując tak cenną równowagę pomiędzy powinnością, sferą ducha a psychicznymi potrzebami człowieka. Cechowała ją znajomość i zamiłowanie do życia dworskiego. Wyniosła je z rodzinnego dworu węgierskiego – jednego z najznakomitszych dworów ówczesnej Europy, który odznaczał się świetnością i bogactwem. Tu, pośród kontaktów politycznych i kulturalnych z Francją i Włochami, kształtowała się jej osobowość. Andegawenowie węgierscy prowadzili ożywione życie dworskie, rozwijali szkolnictwo i oświatę, kształcąc świecką inteligencję do zarządzania administracją państwową oraz wprowadzając nowatorskie prądy kulturalne. Wyrazem niezależności Królowej i jej ambicji, był zorganizowany na wzór węgierski, własny, niezależny od króla, dwór. Składał się on z własnej kancelarii wraz z licznymi urzędnikami, rycerzy, dworzan i dam. W otoczeniu Jadwigi znajdowało się również liczne grono uczonych i intelektualistów. Z wielką otwartością przyjmowała również zagranicznych gości i dyplomatów. Kronikarze piszą również o jej ujmującym sposobie mówienia, znajomości kilku języków, zainteresowaniu muzyką i sztuką. Jadwiga będąc osobą błyskotliwą i wytworną, kładła nacisk na umiejętność wykwintnej konwersacji swoich dworek. Była ośrodkiem życia dworskiego: wydawała przyjęcia, jeździła konno, polowała, miała strzelców i własne psy myśliwskie.
Św. Jadwiga Królowa jest bez wątpienia indywidualnością. Bez niej nie byłoby misji nawrócenia Litwy, tego wielkiego, zarówno ze względów patriotycznych jak i religijnych, dzieła. Wielu pamiętnikarzy podkreśla, że Jadwiga otaczając się autorytetami w wielu dziedzinach sama cieszyła się wielkim autorytetem – nawet u Papieża - i słynęła z dawania dobrych rad. Władza jej nie pociągała, a korona i płaszcz nie stanowiły o jej wielkości. Porzuciwszy swoje osobiste szczęście i plany na rzecz zobowiązań państwowych obdarzona została przez Boga jedynym szlachectwem – szlachectwem patrzenia. „Czyń, co widzisz”, usłyszała pod czarnym krucyfiksem w kaplicy na Wawelu.
Jadwiga Królowa urodziła córeczkę 22 czerwca 1399 roku, która po trzech tygodniach zmarła. Próbowano ukryć przed Jadwigą tę tragedię, ze względu na Jej ciężki stan, ale Ona odgadła bolesna prawdę i przestając walczyć o życie zmarła w trzy tygodnie później.Pogrzeb Jadwigi odbył się 19 lipca 1399 roku. Przy Królowej zgodnie z Jej wolą złożono w trumnie ciało jej zmarłej córeczki. Ciało Królowej złożono w katedrze wawelskiej.
W 1979 roku w czasie pielgrzymki do Polski Papież Jan Paweł II odprawił Mszę Św. przy grobie Królowej, którą to Mszę uważa się za właściwą beatyfikację Jadwigi.
A 8 czerwca 1997 r. podczas Mszy Św. na Błoniach Krakowskich, Jan Paweł II Papież
wyniósł Ją do godności Świętych.
W dzień odpustu parafialnego 24 czerwca 2006 roku zostały uroczyście wprowadzone Relikwie do naszej parafii, przekazane nam przez Ks. Prałata Zająca na granicy terytorialnej Jego i naszej Parafii.
W każdy I wtorek miesiąca odprawiana jest w naszej Parafii Msza Św. ku czci Św. Jadwigi Królowej z nabożeństwem i ucałowaniem relikwii by zyskać odpust u Miłosierdzia Bożego.
Święta Jadwigo Królowo módl się za nami.
Magdalena Strzałkowska